Dzisiaj przenosimy się do boru szukać zwierzyny. Tytuł wpisu to część hymnu polskich leśników. Darz Bór to tradycyjne powitanie myśliwych. Oznacza dokładnie to, żeby bór obdarzał leśników, żeby im przynosił obfite dary. I w takim kontekście browar Gościszewo uwarzył piwo o nazwie DARZ BÓR, czyli kolejna wędzonka w akcji :)
Kolor: Lekko zmętnione, bursztynowe. Opalizacja zauważalna.
Piana: bardzo dobrze zbita, trwała, drobna.
Zapach: delikatna wędzonka. Powiedziałbym , że taka szynkowa trochę. Wyczuwalne nuty słodowe.
Smak: Wędzonka jest tak delikatna, że bardziej wyraźne są słody. Co do tej wędzoności to z czasem słabnie, niestety. Jest lekko słonawa. Goryczka słaba. Wyczuwam lekkie kwaskowate nutki, które fajnie osiadają na bokach języka.
Wysycenie: średnie w kierunku wysokiego.
Opakowanie: Super. Podoba mi się. Nawiązanie do takich tradycji zawsze na probsie, jak to mówi młodzież :) Nazwa też kapitalna moim zdaniem. Myśliwy, z sumiastym wąsem, wyszedł bardzo dobrze. Zielono, jak to w lesie. Ogólnie etykieta na 5, jeśli chodzi o estetykę i wizualne doznania. Minus za brak składu i opisu z tyłu.
Uwagi: Ekstrakt 14 Plato, alkoholu 6 %. Śmiało polecam, bo jest smaczne i delikatne. Zdrówko. Wędzone piwo chyba zacznie być moim ulubionym stylem. Kto z Was jeszcze nie pił niech spróbuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz