Cóż by tu dziś wybrać? Przyszła mi chęć na coś bardzo lekkiego i delikatnego. Takim piwem wydaje mi się być OTTAKRINGER HELLES BEER z browaru Ottakringer Brauerei w Wiedniu. To lager. Nie wiem jak Wy, ale mi się coś ostatnio nie chce chcieć. Też tak macie? Z utęsknieniem czekam już wiosny i spędzania więcej czasu na świeżym powietrzu i słoneczku, grilowania itd. To piwo najlepiej nadawałoby się do właśnie takich imprez plenerowych :)
Kolor: jasnosłomkowy, żółciutki.
Piana: całkiem niezła, ale moment i jej nie było. Drobna i biała.
Zapach: Słody w głównej mierze, lekki chmielowy aromat.
Smak: słodowa baza z delikatną goryczką, trochę cytrusów. Jest lekko wodniste.
Wysycenie: zdecydowanie średnie.
Opakowanie: Zielona butelka na minus. Żółte, wiosenne kolorki, nawet spoko :) Kapsel też oryginalny z serii Twist Off. Ja osobiście takich nie lubię. Największa przyjemność to przecież wziąć w ręce otwieracz i majestatycznie otworzyć butelkę ;) Jeśli chodzi o całość etykiety to nie ma szału.
Uwagi: Browar Ottakringer został założony w 1838 roku przez Heinricha Planka. Obecnie jest ostatnim tak dużym browarem w Wiedniu. Piwo to fajnie na pewno napić się w upalny dzień, grilując wieczorkiem i prowadząc ciekawe rozmowy w gronie znajomych :) Do usłyszenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz