.

.

niedziela, 31 stycznia 2016

Zaś łażę po bagnach.

Piwo smaczne i naprawdę udane. Bardzo pięknie zbudowana jest jego kompozycja i bukiet aromatów. Natomiast nagrywałem go zbyt późno i wychodzi moje zmęczenie materiału, nie potrafię się do końca skupić, jestem rozkojarzony itd. No cóż, każdy ma gorsze dni, ale takie są uroki kręcenia na żywo w danej chwili. Nie tnę filmików :) Pozdrawiam.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz