.

.

czwartek, 31 grudnia 2015

Sylwestrowe szaleństwo - degustacja i życzenia :)

Witam w ostatnim dniu roku. Każdy z nas inaczej go oceni. Co przyniesie nowy, czy będzie lepszy czy gorszy? Dziś degustuję ostatnie już piwko w starym roku. Jutro oczekujcie nowego filmu z bardzo ciekawym piwem z zagranicy. A tymczasem piwo, które za chwilę otworzę nazywa się EQUINOX SMaSH IPA. Jak wskazuje sama nazwa jest to IPA uwarzona tylko jednym gatunkiem słodu i jednym gatunkiem chmielu. Single Malt and Single Hop. Uwarzył je Krzysztof Kolasiński i uwaga: zdobyła II miejsce w I Opolskim Konkursie Piw Domowych 2015. Serdeczne gratulacje. Spawdźmy zatem czy zasługuje na tak wysoką pozycję ;)




Kolor: bursztynowo-herbaciany.

Piana: obfita, drobnopęcherzykowa, ładnie zdobi szkło.

Zapach: piękny, cytrusowy, przelatują owoce tropikalne, do tego kwiatowość i ziołowe nuty.

Smak: jest moc. Niezwykły słodowy akcent wsparty cytrusowością. Bardzo wyraźny. Goryczka średnia, nie zalegająca. Mam wrażenie, że co jakiś czas przewijają się jagody. Brawo.

Wysycenie: średnie ku wysokiemu.

Opakowanie: jak wczoraj, wszystko w najlepszym porządku.

Uwagi: Piwo bardzo mi smakowało. Dobra IPA to dobra IPA :) Wypiłem szybko, miałem ochotę na jeszcze. Drugą butelkę bym wchłonął z wielkim apetytem :) Ekstrakt 17,3 Blg, alkohol 6,7%. Było to zresztą czuć, że piwo posiada "ciało". Użyto słodu Pale Ale Maris Otter. Zaś chmiel to , jak wynika z nazwy - Equinox. Drożdże Danstar Nottingam Ale East. Zasłużenie zdobyło II miejsce, a Krzysiek pokazał, że dobrze zna się na fachu. Nie używam teraz "słownej laktozy", ale naprawdę musielibyście spróbować to piwo, żeby się przekonać o czym mówię. Gratuluję, mam nadzieję, że w II edycji to i ja spróbuję swoich sił. :) Życzę Wam moi drodzy, czytelnicy, i nie tylko, wszystkiego co najlepsze. Niech Nowy Rok będzie dla Was pełen niespodzianek i przyniesie wiele radości. Czytajcie, komentujcie, lajkujcie i subskrybujcie na youtubie. Jutro nowy filmik i ruszamy z serią nagrań. Pozdrawiam. Pamiętajcie o mądrej głowie w dzisiejszą noc, bo człowiek jest stworzony do rzeczy wyższych niż tylko pijaństwo i obżarstwo :) Do jutra.

środa, 30 grudnia 2015

Pils niemiecki vs pils bohemski - Star Wars :D

Hej. To już przedostatni wpis w starym roku. I przedostatni w tej wersji. Nowe filmiki czekają już na odpalenie :) Jakiś czas temu dostałem sympatyczny prezent od znajomego, Krzysztofa Kolasińskiego, który ma już na swoim koncie kilkadziesiąt warek różnych stylów piwa. Sam będę korzystał z jego dużej wiedzy przed warzenia mojej pierwszej warki, co powinno nastąpić pod koniec stycznia. Wracając do tematu dostałem trzy style piwa. Dwa z nich opisuję dziś, kolejny jutro. Do walki degustacyjnej stanęły naprzeciw siebie dwa pilsy: niemiecki i bohemski. Kto wyjdzie zwycięsko z tej potyczki. Zaczynajmy walkę na smaki. Pierwszy pod moją ocenę trafia PILS NIEMIECKI.
Przepraszam z góry za zdjęcia, jak je robiłem byłem pewny, że są bardzo wyraźne, na kompie się okazało, że są kiepskie, a piwa już nie było :(




Kolor: jasne złoto.

Piana: drobne pęcherze, trwała.

Zapach: nuty przyprawowe, pieprzne. Wyczuwalne sosnowe zapachy.

Smak: delikatna, niska słodowość. Fajna, chmielowa goryczka. Lekka kwiatowość.

Wysycenie: średnie.

Opakowanie: Patrząc na piwowarów domowych, często etykiety pozostawiają wiele do życzenia. W wielu wypadkach nie ma ich w ogóle. Jednak tutaj trzeba przyznać, że jest prosta, skromna, ale z klasą. Są wiadomości, które powinny się znaleźć na butelce. Fajne opowieści z tyłu. Good job. Z firmowym znakiem koła rowerowego i literki K w środku. Krzysiek jest maniakiem rowerowym :)

Uwagi: Piwo smaczne, piło się lekko. Ekstrakt 12 Blg, alkoholu 4,4%. Słody: Pilzneński, Karamel Pils oraz zakwaszający. Chmiele: Herkules ( na goryczkę zapewne) Tettnager, mech irlandzki ( na klarowność) Użyto drożdży Saflager S-23.

A teraz czas na PILSA BOHEMSKIEGO.





Kolor: ciemne złoto, klarowne.

Piana: drobna, zbita, długotrwała.

Zapach: przyjemny, chmielowy, nuty ziołowe.

Smak: wyraźny, dobrze zbalansowany słód z chmielem, o lekko korzennym posmaku. Goryczka wyższa od swojego brata z Niemiec.

Wysycenie: wysokie, nawet po odkapslowaniu przywitał mnie lekki gushing. Przyczyny mogą być tego różne. Ja obstawiam zbyt małe odfermentowanie lub zbyt duże proporcje przy refermentacji. Co było powodem pozostanie jednak tajemnicą :)






Opakowanie: jak wyżej, wszystko w najlepszym porządku.

Uwagi: To piwo wygrywa w starciu pilsów. Jest bardziej wyraziste, goryczkowe i smakowało mi zdecydowanie lepiej. Ekstrakt 13 Plato, alkohol na poziomie 4,6 %. Słody: Pilzneński, Karmelowy Carapils oraz Zakwaszający. Użyto chmieli: Premiant, Saaz, mchu irlandzkiego. Cukry przerabiały na alkohol drożdże Saflager S-23. Tak więc zakończyłem porównywanie dwóch bardzo dobrych piw. Ich nigdzie nie spróbujecie, bo nie stoją na półkach sklepowych, a szkoda. Pozdrawiam i do jutra.



Na tym zdjęciu wynik 1:0 :)



piątek, 18 grudnia 2015

Napięty czas.

Cześć. Jak pisałem wcześniej na fb, w grudniu będzie mniej wpisów. Jak zauważyliście, moje posty pojawiają się nawet mniej niż rzadko :) Składa się na to obecnie kilka czynników. Trochę więcej na ten temat powiem w pierwszym filmiku już w styczniu. Mimo to chciałbym jeszcze kilka degustacji w starym, zdjęciowym stylu wrzucić. Dlatego dzisiaj przedstawiam Wam BOOTLEGGER PROHIBITION BEER z amerykańskiego browaru Bootlegger.






Kolor: bursztynowo-herbaciany.

Piana: praktycznie brak.

Zapach: słodki, jabłkowy, trochę sztuczny.

Smak: wyraźna słodycz, trochę ulepkowata, mocno jabłkowy. Zero goryczki :)

Wysycenie: wysokie.

Opakowanie: według mojej oceny na szóstkę. Papier etykiety kredowy. Mimo, że jest ogólnie napstrokacony i wszystkiego pełno to zachowuje to całkiem niezły balans. Sama butelka w oryginalnym kształcie. Kapsel jeszcze lepszy niż całość. Dobra robota.

Uwagi: Mało cech piwnych. Bardziej mi przypomina sok jabłkowy mocno nagazowany. Mojej Żonie posmakowało. Więc to kolejny dowód, że miało mało z piwa. Jako odskocznia od czasu do czasu ujdzie. Jednak na stałe na pewno nie zagości w moim menu piwnym. Alkohol na poziomie 5,5%, ale w ogóle go nie czuć. Postaram się sprężyć i coś jeszcze opublikować przed nowym rokiem. Tymczasem do zaś :)

wtorek, 1 grudnia 2015

Tamdaradam,Tamdaradam, ogłaszam ROCZNICĘ :)

Niestety, ale muszę napisać, choć obiecałem Wam film. Złośliwość rzeczy martwych to rzecz znana nie od dziś. Nie będę się, w takim razie, nad tym długo rozwodzić. Żeby mi jednak nie minął dzisiejszy dzień postanowiłem na szybko ująć to, co miało być w filmiku. Otóż, dnia 1 grudnia Roku Pańskiego 2014 założyłem blog i ukazała się na nim pierwsza degustacja wg kryteriów oceny. Nie mówię tu o zakładce listopad z tamtego roku, gdzie umieściłemstare zdjęcia z facebookowego albumu o piwach. Rok minął bardzo szybko, prawie przespałem rocznicę. :) Rok w którym z wielką przyjemnością opisywałem dla Was piwa. Jedne były świetne, drugie do bani, ale doświadczenie zdobyte te same - bezcenne. Bardzo cieszy mnie fakt, że dostałem wiadomości w których piszecie miło i zachęcająco do dalszej pracy. Widzę, że niektórzy znajomi zainteresowali się piwem bardziej, jeśli miałem w tym choć trochę wkładu, jestem przeszczęśliwy. Pojawiłem się w gazecie, dostałem od Was wiele piw do degustacji. Za to wszystko bardzo, bardzo dziękuję. Od nowego roku postaram się wrzucać filmiki. Od czasu do czasu pojawią się jrównież opisy, ale zasadniczo będę się starał, aby były to filmy, które będą mieścić się w granicach 10 minut. Co może być dla mnie trudne :D






Dlatego, że mam dziś pierwszy roczek, więc jestem świeżynką na placu boju blogerów piwnych. ;) W związku z tym postanowiłem zrobić równie drobny konkurs i małą niespodziankę. A widzicie ją na zdjęciu :) 3 piwka i szklanka IPA Glass powędruje do osoby, która prawidłowo odpowie na 3 banalne pytanka. Następnie wpiszą odpowiedzi pod postem lub na fanpage na fb. Z osób, które to zrobią rozlosuję zwycięzcę. Spiszę każde nazwisko na kartkę, wymieszam i wyciągnę tego, kto napije się ze smakiem tych piw :) Pytania brzmią:
1. Jakie piwo opisałem po raz pierwszy na blogu ( wg kryteriów: kolor, piana itd.)
2. Dlaczego Piwo z Kurakiem?
3. Jaki jest cel mojego bloga?

Zachęcam Was w takim razie do zabawy, jak nikt się nie zgłosi, piwka wypiję sam :) Nie zmarnują sie :) Życzę Wam miłego wieczoru. Aaaaaaa, bym zapomniał, rozwiązanie konkursu i podanie zwycięzcy ogłoszę w sobotę o godz. 15:00. Do zaś i dziękuję Wam bardzo za każdy komentarz, subskrybcję na YT i każde dobre słowo :)