.

.

poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Czego to nie wymyślą :)

Upały znowu zaczynają dawać w kość. Chociaż podejrzewam, że to ostatnie podrygi. Jutro rozpoczynamy wrzesień, więc mogę stwierdzić jasno, że to ostatnie moje sierpniowe piwo :) A jak na gorące dni przystało najlepiej się schłodzić piwem pszenicznym. Dzisiaj przedstawiam Wam trunek równie ciekawy, jak i intrygujący, bo pił ktoś z Was pszeniczniaka z melonem?? Ja też nie, ale właśnie zamierzam to zmienić. Pomoże mi w tym browar Reden ze swoim piwem o nazwie MELONMAN.
Ślinka już cieknie, otwieram zatem ten wynalazek :)







Kolor: ciemne złoto, mętne.

Piana: drobna, biała, średnio obfita, nietrwała.

Zapach: piękny, delikatne słody przechodzą w banany i goździki, do tego wyczuwalne cytrusy i melon właśnie. Dość intensywny.

Smak: delikatna słodowość, goździki, mocniej czuć owoce, melon, trochę pomarańczy, kiwi?, są chmiele, goryczka średnia, szybko znikająca.

Wysycenie: średnie ku wysokiemu.

Opakowanie: Fajny pomysł. Chłop w stylu Supermana z literką M w składzie melonów :) Etykieta  śliska, połyskująca, dobrej jakości. Kapsel oryginalny, jak to w Redenie. Dobrze opisany skład.

Uwagi: Piwo dobrze pijalne, lekkie i orzeźwiające. Bardzo mi smakowało i chętnie napiłbym się go po raz kolejny. Za chmiel odpowiedzialny jest nasz, świetny polski produkt Lubelski :) oraz Huel Melon. Ekstrakt 12 Blg, alkohol 4,8%. Niefiltrowane i niepasteryzowane. Warto spróbować, poznać nowy smak, piłem z wielką przyjemnością. Reden uwarzył dobre piwo. Miłego poniedziałku, nie siedźcie za dużo na słońcu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz