Nie, nie z Sandomierza. Ale wypite właśnie tam. W ogóle chodząc po tamtejszych restauracjach, zauważyłem bardzo dobry wybór piw. Regionalnych, ale i craftowych. To mnie najbardziej urzekło ;) A teraz z innej beczki. Piwo powstało jako podziękowanie dla naszych dzielnych strażaków :) Nazywa się BOJAN TOPOREK i uwarzono go w Bojanowie. Warto pić choćby ze względu na to, że właściciel BRJ jest patriotą szczerze kochającym naszą Ojczyznę. Nie ma co pisać, trzeba spróbować :) Nie patrzcie na szkło. Nie zabrałem na urlop swojego, a na miejscu w którym spałem nie znalazłem niczego innego :)
Kolor: lekko zmętniony, jasne złoto.
Piana: mizerna warstwa, która szybko zniknęła. Może to zasługa szkła ;)
Zapach: intensywny, orzeźwiający. Wyraźnie słodowy, przebija się pewna cytrusowość.
Smak: Świetnie zbalansowane słody z chmielem. Jest bardzo lekki. Goryczka przyjemna, całkiem mocna jak na lagera. Przewijają się nuty owocowe, cytrusowe. Delikatny chlebek pod koniec.
Wysycenie: średnie ku wysokiemu.
Opakowanie: proste, bez fajerwerków. W kolorach narodowych dedykowane polskim Strażakom. Kapsel bardzo ładny z wizerunkiem browaru. W górze hełm strażacki z toporkami.
Uwagi: Piwo bardzo dobre. Dobrze uwarzone, smaczne i zdecydowanie mi odpowiadające. Ekstrakt 14 Blg, alkoholu 6%. Użyto trochę Ameryki, co od razu podnosi "poziom" piwa. Pijcie i cieszcie się naszym, polskim browarem. Piwko wychyliłem w dobrym towarzystwie, a takie smakuje podwójnie. Dotarły do mnie dwa piwka prosto z USA. Jedno z nich to prawdziwa perełka. O nim wkrótce, śledźcie blog, polecajcie innym i lajkujcie funpage :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz