.

.

środa, 1 kwietnia 2015

Piwo z wąsem.

Jak zawsze, z największą przyjemnością kosztuję piwa craftowe. Tym razem browar Wąsosz częstuje nas piwem SEAN. Kończy się powoli okres kiedy za oknem trzaskający mróz ( choć w tym roku znowu nie było go za wiele), więc i stouty powoli będą szły w odstawkę. I tak mało ich było w sumie na blogu. Spowodowane to było tym, ze miałem naprawdę wiele piw, które goniły terminem i chciałem się wyrobić. W sumie szkoda, ale postaram się za rok częściej po nie sięgać. Sezon wiosenny rozpoczęty, zapewne w upalne dni najlepiej będą "wchodzić" pilsnerki :)






Kolor: czarny, nieprzejrzysty.

Piana: piękna, beżowa o drobnych oczkach, dość trwała i ładnie wyglądająca na szkle.

Zapach: palone słody, ładny aromat czekolady i kakaa. Delikatny i taki bym powiedział - wykwintny.

Smak: dobrze pijalne. Lekka cierpkość przechodzi w mocną paloność. Kawa, słodka czekolada i dobra goryczka. Świetny smak. Lekko wyczuwalny alkohol.

Wysycenie: średnie.

Opakowanie: Dobra etykieta, wszystko utrzymane w ciemnej tonacji. Na tle czarnego, srebrna broda i wąsy :) Piwo z wąsem ma dobrze opisaną legendę. Jest bardzo proste i ma ciekawy, matowy papier. Poza tym dobrze to skomponowane, już na pierwszy rzut oka widać, że mamy do czynienia z ciemną cieczą :) Kapsel czarny jak stout.

Uwagi: Blg 13, alkoholu 5%. Do tego podano poziom goryczki, który jest na poziomie 25 IBU. Można śmiało stwierdzić, że ten stout stoi na wysokim poziomie i nie zawahałbym się go spróbować po raz kolejny. Piliście? Smakował Wam? Do soboty i kolejnej degustacji :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz