.

.

niedziela, 12 kwietnia 2015

Metalowe szaleństwo :)

Czy w tym piwie znajdę posmak metalu? :) I nie mówię tu o metalu jako gatunku muzyki. A piwo bardzo ciekawe, od początku jak je dostałem chciałem zdegustować. Z zewnątrz robi już świetną robotę, a jak będzie po otwarciu? Piwo w stylu pale ale, a dokładnie mamy tu do czynienia z tradycyjnym angielskim piwem EPA, czyli English Pale Ale. Piwo jest bardzo ciekawe, a trochę historii z nim związanej opiszę w dziale Uwagi :) Nazywa się TROOPER i uwarzone było w Robinsons Brewery. Wiele ciekawostek można wyczytać na ich stronie internetowej www.robinsonsbrewery.com. Nie ma na co czekać, zaczynamy kolejny podbój angielskiego rzemiosła.





Kolor: ewidentnie herbaciany, lekko pomarańczowy, klarowny,opalizacja.

Piana: gęsta, nietrwała, nieobfita, drobne oczka, ładny lacing.

Zapach: przyjemny, jest lekki chmiel, lekkie słody, delikatna wanilia, dodatkowo cytrusy, jest owocowość.

Smak: tak, cytrusy mocno wyczuwalne. Dobra, słodowo-chmielowa kompozycja, delikatna żywica jest wyczuwalna. Czasem lekko cierpkie odczucie na języku.

Wysycenie: średnie.

Opakowanie: Jest naprawdę dobre. Trupia postać jest znana bardzo dobrze z motywów metalowej muzyki pewnego zespołu :) Kapsel firmowy ze znakiem Jednorożca. Skromny, ale ok. Z tyłu krótka historia dotycząca piwa.

Uwagi: Piwo było uwarzone we współpracy z wokalistą Iron Maiden ( tak, to ten słynny zespół) Brucem Dickinsonem. Nazwa nawiązuje do utworu tego legendarnego zespołu z 1983 roku. Chodzi o utwór "The Trooper" mówiącego o szarży lekkiej, brytyjskiej kawalerii w walce pod Bałakławą w trakcie wojny krymskiej. Alkoholu 4,7 %. Użyto chmieli Golding i Cascade. Piwo bardzo lekkie, można powiedzieć bitter, którego ciężko ująć w jakiekolwiek ramy :) Smaczne , wasze zdrowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz