.

.

poniedziałek, 19 października 2015

Debata o niczym.

Tak, debata za nami. Nudna jak flaki z olejem i racząca nas takimi absurdami, że głowa mała. To niewiarygodne, że ludzie dają się jeszcze na takie obiecanki - cacanki nabierać i głosują na którąś z tych partii. No, ale. Na głupotę ponoć nic jeszcze nie wymyślili :) Żeby można było przeżyć te wszystkie kłamstwa w żywe oczy, musiałem się napić. Dlatego dziś ostatni już z "komesów". A mianowicie KOMES PODWÓJNY CIEMNY z browaru Fortuna. No to lecim z koksem...






Kolor: bardzo ciemna miedź.

Piana: bardzo obfita, średniotrwała, delikatnie brązowa, średnia koronka.

Zapach: słodowy, alkoholowy. Nuty karmelu.

Smak: nijaki, jestem zawiedziony. Mamy tu trochę słodu, lekkiej paloności, ale bez wyrazu. Alkohol mocno zaakcentowany. Karmelu jak na lekarstwo. Goryczka średnia i kwaśna, lekko szczypiąca.

Wysycenie: wysokie.

Opakowanie: Ładne, klasycznie proste. Stonowane kolory. Całkiem niezłe. Oryginalny, czarno złoty kapsel.

Uwagi: No niestety, ale nie smakowało mi to piwo. Chyba bardziej spodziewałem się czegoś na kształt belgijskiego, a wyszło... No właśnie jak wyszło to nie wiem. Byle jak. Najzwyczajniej. Ekstrakt 15%, alkohol 7%. Piwo niepasteryzowane. Tym samym żegnam się z Wami, dobrej nocy i do środy. Trzymajcie się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz