.

.

wtorek, 30 grudnia 2014

Sylwestrowe szaleństwo :)

To ostatni wpis w starym roku. Jak wspominałem jakiś czas temu, chętnie wróciłem do wędzonych smaków. Bardzo ciekawie zapowiada się uwarzony ostatnio, w browarze Widawa, przez Wojciecha Frączyka PORTER BAŁTYCKI WĘDZONY. To pierwsze takie piwo w Polsce. Dlatego z wielką niecierpliwością na nie czekałem. Dziś w nocy poleje się dużo alkoholu, pamiętajcie o mądrej głowie, o piciu z kulturą i klasą. Bawcie się dobrze i przyjmijcie moje najlepsze życzenia. Niech ten nowy rok będzie dla Was pomyślny i dobry. Niech się nam obrodzi w coraz to nowe, lepsze rodzaje piw. Polskę niech ogarnie craftowe szaleństwo :)





Kolor: ciemny, brunatno-czarny, nieprzejrzysty,

Piana: bardzo zbita, drobna, beżowa, piękna koronka, niesamowicie trwała, utrzymała się do końca picia.

Zapach: bardzo intensywna wędzonka na pierwszym planie, trochę nut karmelowych, kawowych.

Smak: wyraźna wędzoność, paloność. Nuty czekolady, kawy, przebija się karmel. Jest świetne w smaku. Pije się dobrze, intensywnie pobudza kubki smakowe. Goryczka solidna, pozostaje na dłużej.

Wysycenie: idealne pasuje, średnie.

Opakowanie: Mała butelka, w ciemnych kolorach i biała czcionka, schludna, ładna. Dobrze opisane piwo. Kapsel czarny, ale golas.

Uwagi: Jest w nim coś takiego, że chętnie się sięga po kolejny łyk. Naprawdę robi wrażenie. Jest wytrawny. Ten lager ma 19 Plato, więc nie jest najmocniejszy. Alkoholu 7,5%. Piwo treściwe, smaczne. Myślę, że obowiązkowo trzeba spróbować. Wędzenie portera to odważna opcja, właścicielowi Widawy udało się to doskonale. Nasze polskie portery są uważane na całym świecie za najlepszych przedstawicieli tego gatunku. Są perełką polskiego piwowarstwa. Lubią sobie dłużej poleżakować, coś jak my, po świątecznym przepychu na stole :) Wasze zdrowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz