.

.

sobota, 9 maja 2015

Czarownica.

W trakcie ciszy przedwyborczej należy wypić, aby nasz nowy prezydent był godnym reprezentantem Narodu polskiego. Dłuższy już czas nie piłem piwa w stylu portera. Otóż dziś do tablicy wywołuję po raz kolejny rzemieślniczy browar Kraftwerk, który jest stosunkowo młody na rynku craftu. Jak będzie smakowała ta czarownica jestem ciekaw. Nazwa HEKSA nawiązuje do ciemnych mocy, ciemnych jak to piwo. Lubię portery, więc oczekiwania mam dość duże :)







Kolor: ciemnobrunatny, nieprzejrzysty.

Piana: słaba, niska, beżowa.

Zapach: bardzo wyraźna kawa, lekka paloność.

Smak: Czekolada, ale gorzka. Goryczka średnia, dobrze współgra z palonymi słodami. Nuty orzechowe i karmelowe.

Wysycenie: niskie.

Opakowanie: Ciekawe. Trochę rodem z komiksów. Etykieta całkiem znośnie opisana. Czekam na jakąś taką etykietę, która będzie zrywać papę z dachu. Widać, że na tym polu wiele się zmieniło na lepsze, ale jeszcze czekam na coś, co będzie prawdziwą bombą.

Uwagi: bardzo dobry porter. Smakował. Co ciekawe miał mało alkoholu, bo tylko 4,5%, zaś ekstraktu 13 Blg. Dość treściwe piwo, troszkę ciała ma. Zarazem jest delikatne, bardzo gładko przechodzi przez gardło i pozostawia przyjemny kawowy posmak na dłużej. Dobrej nocki. Nie zapomnijcie jutro o wyborach, nie zmarnujcie głosu :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz