Za oknem pada deszcz, ochłodziło się. Czas się napić po dniu pracy. Zastanawiałem się czy zdegustować jakiegoś stouta czy coś delikatniejszego. W końcu padło na UHERSKY BROD COMENIUS z browaru Uhersky Brod z miasta o tej samej nazwie. Położone jest ono w południowych Czechach. Jakoś tak w okresie wiosenno-letnim automatycznie przechodzę na jasne lagery, pilsnery. Nie ciągnie do czarnych jak smoła stoutów i porterów. Ok, otwieram butelkę.... :)
Kolor: ciemnozłoty, lekko matowy.
Piana: trwała, gęsta, średnie oczka.
Zapach: intensywne kwiaty i słody, chmiel i delikatne nuty miodowe.
Smak: co mi się pierwsze rzuciło to solidna goryczka. Poza tym dobre słody, wyczuwalna chlebowość. Delikatnie czuć owoce.
Wysycenie: średnie ku wysokiemu.
Opakowanie: jak widzicie na zdjęciu, całkiem ładne. Kłosy pośrodku z napisem browaru. Kolorystycznie dopasowane. Nie ma w nim jednak niczego co mi imponuje.
Uwagi: jak widać od razu na etykiecie mamy do czynienia z "czternastką" o alkoholu na poziomie 6%. Piwo dobre, jednak piłem lepsze. Chodzą słuchy, że browar Uhersky Brod zrobił dobrą robotę. Kiedyś był to browar Janecek. Kapsel firmowy. Życzę miłej i spokojnej nocy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz