Sięgam dziś po butelkę piwa o nazwie LONDON PRIDE z browaru Fuller,s. Dziś był taki upał, że nie mam na nic siły, od rana przygotowywanie ołtarza na Boże Ciało, później trening i w końcu podsumowanie dnia z piwem w ręku. Tak, chłodnym i smacznym złotym trunkiem, który jest najwspanialszym zwieńczeniem skwaru dnia dzisiejszego :) London jest bardzo popularnym złocistym napojem w Anglii i nie tylko. To startujemy.
Kolor: lekki bursztyn, lekko zaparzona herbata.
Piana: zwarta, biała, drobna i nawet trwała.
Zapach: słodowo - chmielowy, lekki aromat ziół, delikatny biszkopt.
Smak: dobra baza słodowa, wyczuwam owoce, lekki chmiel. Goryczka jest na poziomie średnim.
Wysycenie: średnie.
Opakowanie: jak na zdjęciu powyżej, logo browaru w głównym miejscu. Wszystko na miejscu i ładnie stonowane. Kapsel oryginał , ogólnie czerwień rządzi :)
Uwagi: Powiem szczerze, że mnie nie urzekło to piwo, ale było poprawne. Taki średniak. Poza tym dzisiaj zapewne smakowało i tak bardziej, bo gardło było nieźle przesuszone :) Fajnie ochłodziło i dodało energii. Ekstrakt nie podano, ale pewnie około 12, skoro alkoholu 4,7 %. Dobrej nocki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz