.

.

sobota, 27 czerwca 2015

Mocne uderzenie.

Przedstawiam Wam ostatnie już piwo z serii austriacko-czeskiej, która ostatnio gościła na blogu. Miałem ich trochę, nie powiem. Jednak już nie ostała się ani jedna butelka :) Mam jeszcze kilka browarów w magicznym schowku i mam zamiar całkowicie go wyczyścić, zanim udam się na zakupy :) A powiem szczerze, że czekam na nie z niecierpliwością :) Może będę publikował bonusowe posty, gdzie będzie podwójna lub potrójna degustacja? Wszystko przyspieszyłoby mój wypad po nowe, ciekawe, rzemieślnicze piwa. Ok, tyle co do planów :) Dzisiaj zakosztuję JIHLAVSKY GRAND 18 z browaru Jihlava. No ciekawe, jeżyk da radę? Otwieramy.







Kolor: złoty, klarowny.

Piana: tworzy się czapa, dziurawi się dość mocno, brak koronki.

Zapach: mocno chmielowy i słodowy.Do tego leciutki karmel.

Smak: pełna słodowość, dosyć mocna. Goryczka konkretna. Nuta alkoholowa.

Opakowanie: jest przejrzyste, ładne, w świetnej bordowej odsłonie. Słynny jeżyk w środku etykiety :) Niestety, kapsel golas.

Uwagi: Piwo jest specjalnym piwem browaru. Jego wyjątkowość polega na jego mocy. Ten lager ma bowiem 8% alkoholu. To sporo. Ekstrakt 18 Plato. Nie wiem w sumie jaki jest sens tworzenia takiego piwa, ale trzeba przyznać, że wypiłem ze zdumieniem. Czy ze smakiem? Tak, ale trochę mniej. O dziwo, znudziła mnie w nim jego słodycz. Udanej soboty i spokojnej niedzieli. Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz